film bardziej do posłuchania niż oglądania. faktycznie świetne rytmy, przekrojowa muzyka, doskonale oddająca charakter kraju i mentalność tych ludzi... ale sam film: momentami dłużyzna. Bardziej do potraktowania jako ciekawostka, niż jakikolwiek gatunek, bo ni to pies ni wydra! film szału nie robi, za to soundtrack i owszem :)
Ja się śmiertelnie wynudziłam, oglądając go. Ale przecież nie można oceniać go jako typowego filmu, tu trzeba spojrzeć od strony muzycznej i obyczajowej :). Muszę przyznać, że wiele wypowiedzi było dość nudnych, ale jako że kocham muzykę i Turcję, postanowiłam poświęcić się i wytrwać do końca. Warto było. Czasem zamykałam oczy i słuchałam samej muzyki i wtedy się czuło fajny klimat :).
Polecam maniakom Orientu.